Rozdział 574
Odpływam w przestrzeń moich marzeń, czując się całkowicie komfortowo, nie muszę zapraszać Sinclaira do środka tej nocy, ponieważ wiem, że będzie tam czekał na mnie, kiedy się obudzę. Nie chodzi o to, że nie chcę, żeby był tam tej nocy, po prostu... spokojny rytm, w którym on śni swoje sny, a ja mam swoje dla siebie, osobno, ale razem. Moje ciało jest spokojne, chętnie odpływam, oczekując pierwszej nocy głębokiego snu od bardzo dawna.
Więc zaskakuje mnie to, gdy kilka godzin później budzę się z głębokim bólem w dolnej części pleców. Jęczę z dyskomfortu, skręcając bolące mięśnie, aby je złagodzić, ale czuję tylko, że ból staje się głębszy. Łapię oddech, gdy ostry ból przechodzi przeze mnie, zaczynając w środku, a następnie promieniując przez całe ciało. Marszczę brwi na brzuch, przesuwając po nim ręce, zastanawiając się, co się dzieje. Czy to coś późnego?.
Z powodu wszystkiego, czuję się jakby... no cóż, jakbym miała dużo gazów, może? Albo jakbym miała zacząć okres?