Rozdział 401
#Rozdział 401 – Obozy
Ona
Ktoś musiał wcześniej zadzwonić, bo gdy podjechaliśmy pod obóz dla uchodźców, zobaczyłam Isabel stojącą przed bramą, z rękami skrzyżowanymi na piersi i szerokim uśmiechem na twarzy. Wydałam z siebie cichy pisk ekscytacji, gdy ją zobaczyłam, a moja ręka natychmiast powędrowała do dźwigni drzwi samochodu. „Serio, Ella” – mruczy Cora, chwytając mnie za drugi nadgarstek. „Nie wyskakujmy z jadącego pojazdu tylko dlatego, że widzimy naszych przyjaciół”. „Och” – mówię, rzucając jej przez ramię lekkie spojrzenie.