Rozdział 142
Rozdział 142-Roszczenie
Ona
Na początku myślę, że Sinclair jest zły, ale potem jego usta rozchylają się w zabójczym uśmiechu, a w jego piersi wibruje warczący śmiech. Przesuwa dłoń po moim policzku i wokół karku, wplatając palce w moje mokre włosy. „Wiesz, co to znaczy, od góry do dołu, mały wilku?” – pyta złowieszczo, kciukiem masując moją szyję w stałych kręgach.