Rozdział 106
Ona
Nie, właśnie wyszedłem! Mój wilk buntuje się. Chcę więcej biegać! Puść mnie!
Pocałunki ustają, a kły Sinclaira zaciskają się na moim karku, wywierając nacisk.
Ona
Nie, właśnie wyszedłem! Mój wilk buntuje się. Chcę więcej biegać! Puść mnie!
Pocałunki ustają, a kły Sinclaira zaciskają się na moim karku, wywierając nacisk.