Rozdział 647
Lilin wciąż nie mogła otrząsnąć się po szoku spowodowanym wypadkiem samochodowym, więc nie mogła zrozumieć czyichś słów. Płakała jeszcze głośniej i gwałtownie potrząsała głową. „Chcę mojej mamusi! Chcę mojej mamusi! Chcę wejść do środka. do mojej mamusi!”
Pielęgniarka nie wiedziała, co robić. Próbowała ją delikatnie namawiać. „Lekarz próbuje teraz uratować twoją mamę. Musisz po prostu poczekać tutaj, aż wyjdzie, ponieważ dzieci nie mają wstępu na oddział ratunkowy. Bądź grzeczną dziewczynką i posłuchaj mnie. Poczekaj tutaj cicho. Możesz wpłynąć na leczenie twojej mamy, jeśli będziesz tak płakać i krzyczeć”.
Jej słowa nie zrobiły wrażenia na Lilin. Nadal płakała za matką. „Mamusiu! Chcę mojej mamusi!”