Rozdział 567
„ Dobrze. Zostaw zupę. Powinnaś wrócić do szpitala i być z dzieckiem” – przerwał jej Lucas, po czym podniósł dokument ze stołu i przejrzał go. Jego chłodna postawa wyraźnie pokazywała, że nie chce już z nią rozmawiać.
Dokument, który trzymał w ręku, był przypadkiem ofertą sprzedaży, którą Corinne właśnie złożyła. Patrząc na uporządkowane słowa i dane, Lucas nie mógł nie myśleć o tym, co Corinne powiedziała przed wyjściem, na temat tego, czy powinni rozszerzyć sprzedaż produktów spożywczych.
Myślał, że gdyby jego siostra, Lama, żyła, czy nigdy nie jadłaby tych produktów spożywczych, ponieważ nie były wystarczająco dobrze promowane? Gdyby udało jej się zjeść ulubione przekąski z dzieciństwa, czy zaczęłaby wspominać ich przeszłość i myśleć o powrocie do domu, aby odwiedzić brata?