Rozdział 529
Corinne śmiała się długo i głośno, zanim spojrzała na niego i powiedziała: „Panie Jeremy, to, co się wydarzyło tamtej nocy, było nieszczęśliwym wypadkiem. Nie zrobiliśmy tego, bo się kochamy. Poza tym, czy myślisz, że zajdę w ciążę z powodu tego jednego razu? Cóż, równie dobrze mogłabym kupić loterię, mając takie szczęście!”
Podejrzliwe oczy Jeremy'ego pozostały wpatrzone w nią przez długi czas. Widząc, że nie czuje się winna ani nerwowa, powoli wypuścił trochę dymu, a podejrzenie w jego oczach rozwiało się, choć nie całkowicie wraz z dymem w powietrzu.
Po kilku sekundach ciszy zapytał ponownie: „Gdzie jest twój mąż?”