Rozdział 512
Corinne stała sama na pasie awaryjnym. Wokół niej panowała tylko ciemna ciemność, którą czasami przerywało światło nadjeżdżającego samochodu.
Chodzenie po autostradzie było niebezpieczne, ponieważ można było przypadkowo zostać potrąconym przez samochód, więc Corinne nie szła autostradą po wyjściu z samochodu. Zamiast tego włączyła latarkę w telefonie, aby samochody wiedziały, że tam jest, i jednocześnie zadzwoniła do Xante.
„ Xante, gdzie jesteś? ”