Rozdział 315
W przeciwieństwie do niej Corinne przeżyła całe życie bez nikogo i niczego, na czym mogłaby polegać. Za każdą trudność i problem, na jaki natrafiła, musiała stawić czoła wszystkiemu i znaleźć rozwiązanie sama. Chociaż jej pewność siebie została osłabiona przez te doświadczenia, zastanawiała się, czy byłaby wdzięczna za cierpienia, które ją wzmocniły, gdyby spojrzała wstecz.
Jej odpowiedź brzmiała stanowcze nie. Gdyby miała wybór, żadna osoba na ziemi nie chciałaby przechodzić przez cierpienie.
Cichy i miły głos Anyi dotarł do uszu Corinne. „Już przeprosiłam Corinne za nieporozumienie, Jeremy! To przez chwilę zakłopotania Rosie popełniła taki błąd! Ona jednak nie jest z natury złą osobą i powinnaś o tym wiedzieć, skoro przyjaźnicie się z nią od tylu lat!