Rozdział 305
Annie przysunęła krzesło, usiadła i zamrugała z poczuciem winy. „Nic! Naprawdę nie wiem! Nie jest ci wygodnie jeść, więc może pozwolisz mi cię nakarmić?”
„ Więc mi nie powiesz?” Corinne lekko zmarszczyła brwi.
Annie zawsze uważała Corinne za swoją idolkę i bała się, że jej idolka będzie niezadowolona i ją zignoruje. Myślała o tym przez chwilę i nie odważyła się niczego przed nią ukryć.