Rozdział 27
Gdy „pocałunek” dobiegł końca, Corinne natychmiast odepchnęła Jeremy'ego.
Z radością wzięła obraz od Tommy'ego i odeszła, trzymając go w ramionach. Po około dwóch krokach odwróciła się, by puścić mu oczko, a nawet go skomplementowała: „Dzięki, panie! Jesteś dziś superprzystojny!”
Wyraz twarzy Jeremy'ego był ponury i niejasny, gdy zacisnął wąskie usta. „Czy ta mała snobka nazwała mnie przystojnym dopiero po tym, jak dałem jej prezent?”