Rozdział 221
Niestety, Corinne nie miała naczynia, w którym mogłaby trzymać wodę. Corinne rozejrzała się wokół, zerwała kilka dużych liści trzciny i umiejętnie złożyła je w prostym małym kubku. Chociaż kubek z liści trochę przeciekał, mogła nadal zanieść trochę Jeremy'emu, o ile szła wystarczająco szybko.
Napełniwszy kubek liśćmi po brzegi, Corinne jak najszybciej zaniosła go do jaskini.
W środku Jeremy nadal był w swojej pierwotnej pozycji. Jego oczy były zamknięte i jeszcze się nie obudził.