Rozdział 184
Lilliana przytuliła się do Marvina i kaszlnęła dwa razy. „Jestem uczciwą kobietą i nie boję się żadnego testu! Zróbmy to teraz, Marvin! Nie ma sensu, żebym dalej żyła, jeśli nie wyjaśnimy sobie tego dzisiaj i... ” Zanim skończyła, jej oczy zamknęły się w połowie i wydawała się być w stanie półprzytomnego bólu.
„ Mamo! Mamo?! Wszystko w porządku?!” Sherlyn podbiegła, uklękła obok Lilliany i nerwowo potrząsnęła nieprzytomnym ciałem kobiety. „Mamo! Nie strasz mnie! Nie zostawiaj mnie… Hic! Hic!”
Marvin również spanikował. „Lilliana! Lilliana! Obudź się…”