Rozdział 127
„Tak, tak, jest!” odpowiedziała Sherlyn słodko, jej serce zabiło mocniej.
'O, Boże! Pan Jeremy właśnie ze mną rozmawiał! Jego głos jest tak magnetyczny i brzmi tak dobrze... Ale wkurza mnie, że rozmawiał ze mną tylko dlatego, że chciał zapytać o Corinne!'
Słysząc twierdzącą odpowiedź Sherlyn, wyraz twarzy Jeremy'ego opadł. Spojrzał groźnie na Corinne, nieszczęśliwie.