Rozdział 114
Kiedy Corinne przebrała się w przygotowany strój, Sherlyn prawie wybuchnęła śmiechem.
Suknia, którą przygotowała dla Corinne, była brzydka i wyglądała, jakby została prosto ze sklepu na wsi.
Obwiniała Corinne za ładną twarz i była przerażona, że jej naga twarz wyglądała tak czysto, nieskazitelnie i idealnie nawet bez makijażu. Bała się, że jeśli nie zepsuje wyglądu Corinne, Corinne ukradnie jej blask reflektorów, nie wspominając o tym, że przyciągnie uwagę bogatych ludzi.