Rozdział 113 Nieśmiały chłopiec
„Więc... Lubisz zostawać sam?” zapytała, gdy otworzył drzwi do swojej sypialni, żeby mogła wejść.
„Tak, mój ojciec mieszka w samym sercu miasta. Ja z kolei wolę odosobnioną, cichą okolicę” – zaśmiał się.
Prychnęła i weszła, rzucając szybkie spojrzenie w stronę jego łóżka. „Hmm” – mruknęła, po raz kolejny pod wrażeniem. Nigdy nie słyszała braci, ale uważała, że utrzymywanie porządku jest obce chłopcom.