Rozdział 8 Przepraszam, tato
Tymczasem, na prośbę Nathaniela, Roseanne zamierzała wyszukać w telefonie dane Miss Taylor. Ale gdy miała kliknąć ikonę wyszukiwania, rozległ się krzyk. To była Coco, krzycząca z bólu. Roseanne szybko zostawiła telefon na stole i pobiegła, by znaleźć Coco.
„Ach!” krzyki Coco wypełniły powietrze, gdy boleśnie poruszyła dłonią. Roseanne odkryła, że gorąca zupa wylała się na delikatną dłoń Coco, powodując oparzenie. Wszyscy pospieszyli, aby udzielić pierwszej pomocy cierpiącej dziewczynce. Pierwszy zareagował Nathaniel, podnosząc Coco i niosąc ją na rękach. Roseanne poszła za nimi do kuchni, gdzie Nathaniel oblał zimną wodą poparzoną dłoń córki. Roseanne przyniosła apteczkę i nałożyła maść, aby złagodzić ból poparzonej dłoni.
„Wszystko w porządku, kochanie” – Nathaniel zagruchał do swojej córeczki. „Mamusia aplikuje lekarstwo. Już niedługo będzie dobrze”.