Rozdział 15 Osiem lat temu (3)
„Dzieci, chodźcie do nas do stołu”. Podczas posiłku Anne siedziała jak na szpilkach. Czuła, jak wzrok Nicholasa wwierca się w nią. Przez cały czas, gdy tam była, rzucała mu ukradkowe spojrzenia. Jak mogłaby tego nie robić? Był najpiękniejszym mężczyzną, jakiego kiedykolwiek spotkała. Emanował niebezpiecznymi doznaniami, ale ona je ignorowała i skupiała się wyłącznie na jego męskiej wspaniałości.
Kiedy kolacja się skończyła, Anne wróciła do domu z ojcem. Chciała pożegnać się z Nicholasem, którego bardzo polubiła podczas jednego spotkania. Niestety, wyszedł po posiłku i więcej go nie widziała ani o nim nie słyszała.
W drodze do domu pan Swift kupił pojemnik lodów, co sprawiło, że Anne jeszcze bardziej podejrzliwie podchodziła do jego posunięcia. Kiedy byli już w domu, zwierzył się jej: „Anne Rose, wyrosłaś na bardzo piękną i cenną kobietę”.