Rozdział 28 Twoje dzieci (1)
Zadzwonił dzwonek do drzwi i Nicholas wstał, żeby otworzyć drzwi. Nikogo nie znalazł za drzwiami.
Myśląc, że ktoś mógł wyjść, ponieważ on potrzebował czasu, aby odejść, był w drodze powrotnej. Miał zamiar zamknąć drzwi, gdy usłyszał głos małej dziewczynki. Bardzo znajomy głos, który wywołał u niego uśmiech.
Spojrzał na nią i zobaczył, jak ciągnie chłopca za kołnierz. Wyglądała przy tym dość hałaśliwie. Podczas gdy ona była chuda, jej brat był trochę pulchny. Zastanawiał się, skąd bierze siłę, żeby go ciągnąć.