Rozdział 73
„ Mogę to zrobić sam” – powiedziałem Alecowi, podnosząc się z bladej kanapy w salonie siłowni.
Po tak bardzo potrzebnym czasie spędzonym razem, byłem bardziej niż gotowy, aby wrócić do domu i wziąć długi prysznic. Nie tylko pot zaczął wysychać na mojej skórze, ale teraz miałem przyjemny ból między nogami. Alec wygrzebał ściereczkę i właśnie mył ją pod zimną wodą w zlewie. Co jakiś czas jego wzrok przeskakiwał w stronę miejsca, w którym leżałem; całkowicie rozebrany i, co zaskakujące, bez skrępowania na kanapie.
„ Jesteś tego pewna, laleczko?” Uśmiechnął się do mnie tak szeroko, że moje wnętrzności się rozpłynęły.