Rozdział 113
Dokładnie tak, jak powiedziała Sabine, w końcu pojawili się Zabójca i Ogar, a za nimi Chaos.
„ Czy pójdziesz z nami dobrowolnie, Auroro?” Zabójczyni odezwała się pierwsza, jej głos był delikatnym falsetem. „Twoja mała magia na mnie nie zadziała, ale chciałabym zobaczyć, jak próbujesz”.
Coś w głębi mojego żołądka mówiło mi, żebym nie używał swoich zdolności na niej. Nie zdarzało mi się często, żeby te uczucia uderzały w brzuch, ale tego nie mogłem zignorować.