rozdział-451
To było okrutne, jak na dziecko. Chociaż Dorothy powiedziała, że był zły.
Drapie drewno krzesła. „Wczoraj wieczorem poczułam potrzebę ochrony rodziny. Sprawdziłam wszystkich i rozbiłam obóz przed pokojem Kade'a, na wszelki wypadek. Ryken znalazł mnie dziś rano. Ten dzieciak jest szalony. Próbował powiedzieć Rykenowi, że uderzyłam go, żeby wpakować się w kłopoty”. „A ty?”
„Nie! Wiem, że mam złą reputację, ale nie. Poza tym Ryken widział.”