Rozdział 866
„ To nasza praca”. Cieszył się, że zaczyna współpracować. Nie miał czasu, żeby się nią zająć, więc potrzebował jej w pobliżu.
Zaczynało jej być zimno i chciała wrócić do swojego pokoju. Usłyszała piski, gdy przechodziła obok Richarda, spojrzała w dół, tylko po to, by zobaczyć parę myszy przebiegających obok jej stóp. Krzyk przetoczył się przez noc, a Angela wyskoczyła w powietrze. Owinęła ramiona wokół jego szyi, a jej nogi były zamknięte wokół jego talii, aby nie spaść. Wisiała na nim jak koala bar.
Richard odruchowo trzymał ją za biodra, aby nie upadła. Powietrze zamarło na chwilę, a on zapytał: „Jak długo jeszcze to robisz?”