Rozdział 614
„ Nie.” To była stanowcza odmowa ze strony mężczyzny. Nie pozwolił jej robić niczego, czego chciała, ponieważ dręczenie jej było źródłem jego radości.
Zrobiła długą minę, ponieważ musiała iść za nim do samochodu, oglądając się za siebie na piękną plażę. Arthur był właścicielem jednej z tamtejszych willi, więc Sophia miała zostać w tej samej willi z nim jako jego randka.
„ Nie wolno ci nigdzie chodzić na tej wyspie bez mojego pozwolenia” – powiedział, siadając na kanapie i instruując dziewczynę przed sobą.