Rozdział 518
„ Bzdura! Jestem czystym, nieskalanym człowiekiem, który praktykuje szacunek do samego siebie!” Arthur miał godny wyraz twarzy.
„ A proszę, powiedz mi, w jaki sposób złodziejowi udało się uciec z twoją rzeczą?”
„ Udawała, że ktoś ją goni i nagle wbiegła do mojego samochodu. Następnie zacisnęła ramiona na mojej szyi i ukradła mi go, kiedy najmniej się tego spodziewałem. Przyznaję, że straciłem czujność. Do diabła”. Kiedy Arthur opowiedział o tym incydencie, gniew w nim znów wzrósł. Niezależnie od tego, złodziejka była całkiem zdolna, ponieważ ludzie Arthura do tej pory nie mogli znaleźć żadnych informacji na jej temat.