Rozdział 484
„ Kto inny mógłby to być? Oczywiście, że Elliot! Zaręczą się dwa tygodnie po Bożym Narodzeniu, a moja córka w końcu wyjdzie za mąż”. Szczęście Francisa było nie do opanowania, zwłaszcza teraz, gdy miał tak wspaniałego zięcia. Jego firma z pewnością rozszerzyłaby się dalej, gdy w przyszłości zostałaby przekazana Anastazji.
W oczach Naomi błysnął cień zazdrości, ale nie potrafiła tego pokazać na zewnątrz. Więc uśmiechnęła się pretensjonalnie i powiedziała: „Naprawdę? To wspaniale! Anastasia ma tyle szczęścia
„ Ja też tak myślę.” Francis skinął głową na znak zgody.