Rozdział 346
„ Dlaczego cię to obchodzi?” W tonie Elliota przepełniona była zazdrość.
– Jezu, odwal się. Anastazja roześmiała się.
Mężczyzna po drugiej stronie linii natychmiast odpowiedział: „W porządku, przestanę”. Jego głos brzmiał jak oswojona bestia o ochrypłym głosie.