Rozdział 2479
Harmony pożegnała Ezekiela. Nadal był wybitny, nawet wśród tłumu. Sera otrząsnęła się. „Och, powiedzieliście, do zobaczenia dziś wieczorem. Wybieracie się gdzieś?”
„ Zaprosił mnie na bal z okazji pokazu mody” – powiedziała Harmony.
Sera zakryła usta dłonią, żeby powstrzymać się od krzyku. „Co? Piłka? Możesz iść? O mój Boże, kim naprawdę jest ten facet?” Sera poczuła zazdrość o dziewczynę. Ma tyle szczęścia.