Rozdział 2477
Wydawało się, że traktują Harmony jak gościa honorowego. Harmony poczuła, jak jej serce wali jak szalone. Kiedy te wielkie szychy uśmiechały się i wznosiły toast za nią, Harmony poczuła się oszołomiona, ale udawała spokój. Zaczęła się zastanawiać raz jeszcze, kim naprawdę był ten pan Weiss.
Gdy wszyscy goście przybyli, wybieg rozpoczął się o 16:30. Harmony słyszała wcześniej tylko o tym pokazie mody. Sławni i potężni ludzie ze wszystkich narodów byli dumni, że mogą oglądać ten pokaz mody. Każdy, kto mógł się tu pojawić, trafiał na pierwsze strony gazet w swojej ojczyźnie, a to był wystarczający materiał, aby media mogły go podchwycić przez jakiś czas.
Po przygaszeniu świateł Harmony poczuła się nieco swobodniej. Rzuciła okiem na mężczyznę obok niej. Światło padało na jego twarz, a jego profil był tak idealny, że urzekał. Był królewski, ale jednocześnie powściągliwy.