Rozdział 2399
Shirley wsiadła do samochodu. Zacharias został na zewnątrz i porozmawiał jeszcze trochę, zanim w końcu wszedł. Samochód powoli odjechał od budynku i skierował się do hotelu. Stopy Shirley były obolałe po dzisiejszej imprezie.
Zegar wybił dziewiątą. Zacharias nagle chwycił Shirley za rękę, palce splecione. Shirley nie odmówiła. Trzymali się mocno za ręce, gdy samochód wiózł ich przez ulice tego obcego kraju. Naprawdę wyglądali jak para szaleńczo zakochana.
W końcu dotarli do hotelu, a Shirley wysiadła z samochodu. Ból ją zabijał. W tym momencie musiała przytrzymać drzwi, żeby móc wyjść z pojazdu. Gdyby mogła, zdjęłaby buty i chodziła boso.