Rozdział 2278
Shirley usłyszała za sobą kroki. Odwróciła się i spojrzała mężczyźnie schodzącemu po schodach.
„ Kluski są gotowe. Zaraz je przyniosę.” Uśmiechnęła się do niego. W świetle jej jasne i żywe oczy odbijały otaczające je kryształowe światła, sprawiając, że błyszczały.
Mężczyzna nie mógł oderwać wzroku ani na chwilę. Shirley wyjęła pierwszą miskę pierogów. Jej długie, gładkie i czarne włosy były związane w prosty kok, a kilka pasm grzywki opadało wdzięcznie na jej piękne policzki. W oczach mężczyzny wydawała się bardziej apetyczna niż miska pierogów.