Rozdział 1941
Tymczasem Josephine siedziała przy biurku w biurze. Piła kawę, rozmawiając z Wrenem. W chwili, gdy Tori weszła do biura, zwróciła uwagę grupy pracowników płci męskiej. Chodząc po biurze, szukała konkretnej osoby, aż w polu widzenia pojawiła się tabliczka z nazwiskiem. Wtedy podniosła głowę i przyjrzała się twarzy właściciela tabliczki z nazwiskiem.
Rzeczywiście wygląda ładnie. Mogłaby stać się ładniejsza, gdyby zwracała uwagę na swój wygląd. Jednak nikt w stacji telewizyjnej nie może mi odebrać miejsca królowej piękności firmy! „Pani Alford, czy szuka pani kogoś?” Podeszła do niej asystentka.
„ Nie, nie szukam nikogo. Po prostu chodzę. Nie pozwól, żebym cię zatrzymała. Powinnaś wrócić do pracy”. Na to Tori rzuciła Josephine ostatnie spojrzenie, po czym odwróciła się na pięcie i odeszła.