Rozdział 1907
O 9.30 rano Heidi pomyślała, że Josephine poszła do pracy i postanowiła pójść i posprzątać swój pokój. Ale kiedy otworzyła drzwi, zobaczyła córkę śpiącą mocno, tulącą koc.
„ Joey, Joey, czemu nie jesteś w pracy? Masz dziś wolne?” zapytała Heidi, głaszcząc ją. Josephine natychmiast usiadła, co zaskoczyło Heidi. „Mamo, która godzina?” zapytała Josephine z paniką w oczach. „Już 21:30!”
„ O mój Boże! Spóźnię się na poranne spotkanie”. Josephine krzyknęła, wyskakując z łóżka i biegnąc do łazienki. Pięć minut później wyszła z łazienki, żeby się ubrać. Heidi natomiast była przyzwyczajona do widoku gorączkowego zachowania córki. Wiedziała, że taka jest jej natura, więc pomyślała, że wystarczy, jeśli znajdzie mężczyznę, który ją poślubi, i że Josephine nie powinna być zbyt wybredna.