Rozdział 1860
Jak on śmie kłamać?! Już wiem, że ochrona na weselu jest najwyższej klasy. Nawet jeśli złodziej rzeczywiście wkradnie się do lokalu, nie będzie miał odwagi, żeby cokolwiek ukraść. Elity z różnych dziedzin zebrały się w tym miejscu, więc z łatwością złapią złodzieja.
W tym momencie Josephine nie miała już nastroju do pracy. Mimo wszystko nie mogła po prostu siedzieć i nic nie robić. Ponieważ plaża była tak zatłoczona, postanowiła tam nie iść. Chciała pójść gdzieś w ciche miejsce i zrobić kilka zdjęć. W końcu była też amatorką fotografii w wolnym czasie.
Wskoczyła do samochodu wycieczkowego i powiedziała kierowcy: „Proszę, zabierz mnie w jakieś ciche i piękne miejsce. Chciałabym zrobić kilka zdjęć”.