Rozdział 1650
Oprócz nich były też pary wędrujące, a także rodziny z dziećmi. Atmosfera była dość wesoła. „Na szczycie góry jest świątynia. Może oddamy jej hołd, kiedy tam dotrzemy” – stwierdził Jared.
Niedługo po tym, jak zaczęli wędrować, dotarli na zbocze, które nie tylko stanowiło wyzwanie dla nóg, ale także dla rąk, ponieważ musieli wędrować z pomocą gałęzi po bokach. Po wspięciu się na zbocze Jared naturalnie podał rękę Ellen.
Widząc, jak wyciąga rękę, Ellen była przez chwilę oszołomiona, zanim nieśmiało sięgnęła po jego dłoń. Gdy jej drobna dłoń została ujęta przez ogromną dłoń mężczyzny, jakaś siła pociągnęła ją w górę, pozwalając jej pożyczyć siłę, aby wspiąć się na zbocze. Jednak ponieważ jej buty nie były zaprojektowane do wędrówek, nagle się poślizgnęła.