Rozdział 1446
Jessie opuściła pokój, aby odebrać telefon. Jak można się było spodziewać, jej dyrektor syknął: „Mabel powiedziała mi, że jesteś teraz dla nas za dobra. Jeśli chcesz odejść, odejdź”. „Przepraszam, sir. Nie mogę już dłużej, tak”.
„ Och, ktoś sobie załatwił nowego szefa. Większego i lepszego, zakładam?” – zauważył sarkastycznie dyrektor. „Przepraszam”. „Jeśli wyjdziesz w połowie, nie zapłacę ci”.
„ Wiem. W takim razie jutro nie przyjdę”. Rozłączyła się i westchnęła z ulgą. Od teraz nie muszę się nikomu kłaniać. Od teraz mogę śmiało powiedzieć „nie” rzeczom, których nie chcę robić.