Rozdział 1277
„ Masz rację! O mój Boże! Wtargnęła do pokoju pana Mansona! Co ona próbuje zrobić panu Mansonowi? Myślisz, że chce go nękać?”
Wkrótce zobaczyli mężczyznę wychodzącego z pokoju z ponurym wyrazem twarzy. Wyraz twarzy ich zazwyczaj czarującego i eleganckiego prezydenta sprawiał wrażenie, jakby był nękany. „Jak mogła być tak bezwstydna?”
„ Czy ona celowo próbowała znaleźć okazję, żeby wkraść się do pokoju pana Mansona i go uwieść?”