Rozdział 1259
„ Musimy mieć dziecko. Moja matka wkrótce zaczęłaby krzyczeć o tym z dachów. Jeśli nie jesteś w ciąży, to będzie dowód, że kłamałaś”. Oczy Rena były wpatrzone w nią. Jego głos był lekko zachrypnięty.
Rzeczywiście, Ruka zaczęła się niepokoić, gdy usłyszała, co powiedział. Złapała go za rękę i powiedziała: „Pospieszmy się!” Spojrzał na nią bez słowa.
Ruka zachichotała. „Wszystko w porządku. Nie możemy teraz niczego przyspieszać. Zobaczymy, jak to będzie za kilka dni. Nie jest tak, że od razu zabiorą mnie do szpitala na kontrolę!”