Rozdział 1214
Ren westchnął raz jeszcze. Pogłaskał ją po plecach, żeby ją pocieszyć i pocałował w czoło. „Dlaczego jej nie powiedziałaś, że to ja cię goniłem?” Ren strofował chrapliwie.
„ Co sprawia, że myślisz, że ośmieliłbym się? Gdybym to powiedział, moja matka powiedziałaby, że chyba oszalałem, będąc tak zadufanym w sobie! Pan wiceprezydent nie mógłby mnie polubić, nawet gdyby był ślepy!” Ruka prychnęła. Uderzył ją brodą w głowę. „Kogo nazywasz ślepym?”
Ruka zachichotała. Dwie godziny temu czuła tylko rozpacz, ale teraz tonęła w błogości. „Poczekaj. Czy ciocia Scarlet wie, że przyszedłeś mnie zobaczyć? A co z twoimi rodzicami? Czy wszyscy wiedzą?” Ruka chwycił się za koszulę i zaczął zadawać pytanie za pytaniem.