Rozdział 1029
„ Jasne, możesz zdecydować, gdzie pójdziemy dziś wieczorem, a ja cię wysłucham.” Richard dał jej swobodę w rozdysponowaniu czasu na wieczór.
Uruchomił samochód i pojechał autostradą prowadzącą do pobliskiej plaży. Angela siedziała na przednim siedzeniu pasażera i pytała ciekawie: „Czy twoja mama i wujek Walter mają własne dzieci?”
Richard pokręcił głową. „Nie mieli własnych dzieci, ale słyszałem, że adoptowali córkę dobrego przyjaciela. Para pracuje za granicą przez większość czasu, więc ich córka była wychowywana przez moją mamę, gdy była mała”.