Rozdział 45 Dziki żeń-szeń mający ponad 200 lat
Ethan zignorował sprzedawcę; zamiast tego udał się bezpośrednio do recepcji. „Przepraszam, czy kupujecie tu żeń-szeń?” zapytał, zerkając na młodego mężczyznę, który drzemał przy recepcji.
Mężczyzna był oszołomiony, ale pytanie Ethana go zszokowało. Przetarł oczy, zerkając na niego z irytacją. Po tym splunął: „Nie bierzemy sztucznie uprawianego żeń-szenia, ani nie akceptujemy niczego, co ma mniej niż 20 lat. Kupujemy tylko stary dziki żeń-szeń”.
Ethan nie dał się odstraszyć okropnemu nastawieniu młodego człowieka i otworzył drewniane pudełko, zanim położył je na ladzie. Następnie spokojnie stwierdził: „Sprzedaję stary dziki żeń-szeń”.