Rozdział 38 Myślisz, że bym się nie odważył?
Było późno, ale to nie był powód, dla którego Ethan chciał odejść. Prawdą było, że bał się, że nie zdoła powstrzymać swoich pragnień i skończy się na tym, że zabierze Samanthę na miejscu. Dlatego naprawdę musiał się uspokoić.
„Pozwól, że cię odprowadzę!” Widząc, że zamierza odejść, Samantha natychmiast poszła za nim.
Poza szpitalem Ethan zrozumiał teraz frazę „piękna jak obraz”. Musiał znosić mękę, kiedy mógł tylko widzieć, ale nie dotykać piękna przed sobą, i rzeczywiście była to nieludzka tortura.