Rozdział 13 Był jak pokonany kogut
Brian wyszedł z przymierzalni z krawatem w ręku i rzucił Carlowi chłodne spojrzenie.
Carl spojrzał mu w oczy bez strachu, w jego błyszczących oczach pojawiły się małe płomienie!
Brian spojrzał na niego obojętnie. Jego oczy powoli przesunęły się w dół, a gdy zobaczył ubrania w swoich rękach, w kąciku ust pojawił się ślad zimnej kpiny.