Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1 Plamy mleka na spodniach
  2. Rozdział 2 Jestem człowiekiem nostalgicznym
  3. Rozdział 3 Czy ona jest w ciąży?
  4. Rozdział 4 Nie może odrzucić jej zalotności
  5. Rozdział 5 Zmyj makijaż
  6. Rozdział 6 Nie mogła powstrzymać się od śmiechu
  7. Rozdział 7 Obawiam się, że zrobi coś w prywatności
  8. Rozdział 8 Jesteś mi winien dług
  9. Rozdział 9 On jest łobuzem
  10. Rozdział 10 Ktoś uderzył ją w ramię
  11. Rozdział 11 Uśmiechnij się do tego mężczyzny delikatnie
  12. Rozdział 12 Lora, czy możesz być zarezerwowana?
  13. Rozdział 13 Był jak pokonany kogut
  14. Rozdział 14 Panie Williamsie, zranił mnie pan
  15. Rozdział 15 No dalej, coś się wydarzyło
  16. Rozdział 16 Udawała, że jest bardzo dobra i bez skrupułów wywoływała kłopoty
  17. Rozdział 17 Dlaczego czuję się trochę znajomo
  18. Rozdział 18 Ludzie, których nienawidziła, byli tu wszyscy razem
  19. Rozdział 19 Mówię tylko, że jesteś stary i czy odważysz się mnie uderzyć?
  20. Rozdział 20 Opiekuj się nią A potem idź ją namówić!
  21. Rozdział 21 Widziałem ją na własne oczy, jak nieustannie wymiotowała
  22. Rozdział 22 Carl, patrząc smutno, powiedział: „Lora, przekroczyłaś granicę!”
  23. Rozdział 23 Ten człowiek był rzeczywiście szalony
  24. Rozdział 24 Brian, dlaczego jesteś taki bezczelny
  25. Rozdział 25 Nie mów mi, że pokochał mnie od pierwszego westchnienia
  26. Rozdział 26 Dziewczynka wykonała groźne gesty i ostemplowała opłatę
  27. Rozdział 27 Lora i Carl również zawsze traktowali się niejednoznacznie i z rezerwą
  28. Rozdział 28 Co powiesz na to, że pozwolisz mi położyć na sobie palce?
  29. Rozdział 29 Czy nie widzisz, że gonię za tobą?
  30. Rozdział 30 Miał na sobie całkiem prostą koszulkę i pocił się z powodu gorąca

Rozdział 1 Plamy mleka na spodniach

W samolocie powrotnym do Atlanty Lora Jones wciąż znajdowała się w stanie transu.

Z nudów przeglądała w samolocie magazyny rozrywkowe, a zdjęcia zaręczynowe Yolandy Jones widniały we wszystkich magazynach.

Delikatne oczy i brwi oraz radosne uśmiechy.

Osoba stojąca obok niej wyglądała na przystojnego milionera?

Po spojrzeniu na zdjęcie Lora straciła zainteresowanie i zamierzała zamknąć magazyn.

Naszyjnik....

Szybko otworzyła czasopismo i wyraźnie zobaczyła ten fioletowy, szlachetny naszyjnik na szyi Yolandy!

Bękart!

Fala gniewu cicho ją ogarnęła. Nagle poczuła lekkie zawroty głowy i bardzo mdłości w żołądku.

W tym momencie zdała sobie sprawę, że przez cały dzień nic nie jadła.

Stewardesa zdawała się widzieć, że nie wygląda dobrze. Delikatnie podała szklankę mleka.

"Dzięki......"

Stewardesa uśmiechnęła się i odeszła.

Lora wzięła łyk, ale poczuła falę mdłości w żołądku, zanim zdążyła przełknąć mleko. Szybko zakryła usta i wstała!

Huk!

„Przepraszam... cóż...”

Lora przysięgała, że nigdy w życiu nie była w takim bałaganie!

Ale mężczyzna ochlapany mlekiem miał chyba więcej pecha niż ona!

Zasłoniła usta i dwa razy wymiotowała, po czym uczucie mdłości trochę ustąpiło.

„Proszę pana, bardzo mi przykro, proszę pójść za mną i zająć się tym” – stewardesa podeszła z lekką paniką, ale nadal słodko się uśmiechnęła.

Dopiero w tym momencie Lora zrozumiała, kogo obraziła...

Mężczyzna przed nią miał na sobie elegancki garnitur, obojętny i zdystansowany wyraz twarzy i zachowanie stratega!

Przystojny, powściągliwy i opanowany!

Brian Williams, potentat biznesowy, który kontrolował ekonomiczną siłę napędową miasta Atlanta, był dla Lory niewątpliwie postacią legendarną!

W tym momencie Brian spojrzał na Lorę bez wyrazu.

Ale widziała tłumiony gniew Brii

oczy n......

„Panie Williamsie, bardzo mi przykro, ja...”

"Wytrzyj to dla mnie."

Lora zamarła na moment i skinęła głową z lekkim poczuciem winy. „Dobra, chodźmy do łazienki”.

Poza toaletą przeznaczoną specjalnie dla pierwszej klasy Lora sama umyła swoje małe rączki, zupełnie nie biorąc Briana za pewnik...

Brian również się nie spieszył, pochylając głowę i przyglądając się jej.

Włosy średniej długości były spięte w leniwy kok, a kilka pasm wesołych i potarganych włosów było rozrzuconych z tyłu jej białego karku.

Ospały i cichy.

Czarny, dopasowany T-shirt z szerokim dekoltem w łódkę odsłaniał jej okrągłe i białe ramiona. Duże szkielety na jej piersiach wciąż nie mogły ukryć jej piękna.

Jej spodnie były swobodnego stylu i miały tę samą kolorystykę, a luźny, obniżony krok ukazywał jej odrobinę swobody, szczególnie w zestawieniu z jaskrawoczerwoną szminką na prawym biodrze, co sprawiało, że inni nie mogli powstrzymać się od zdziwienia...

Taka nieokiełznana kreacja wyrażała piękną młodość, która miała rozkwitnąć w sposób wyrazisty i żywy!

Brian na moment nie zdołał się powstrzymać i lekko odwrócił wzrok.

Lora odwróciła się i uśmiechnęła: „Panie Williams, czy widział pan już dość?”

Nie miała makijażu, ale jej delikatna buzia była bardzo promienna, a delikatny uśmiech sprawiał, że inni czuli się jeszcze bardziej ciepło na sercu!

Brian pamiętał, że ona była......

„Druga córka rodziny Jonesów i najpiękniejsza dziewczyna w Atlancie, Lora?” Jego głos był niski i zimny, z nutą uwodzenia.

„Okazuje się, że pan Will Iams również ma wrażenie, że jest nikim takim jak ja. Czuję się bardzo zaszczycony. ale panie Williamsie, trochę się pan myli w jednej kwestii, jestem starszą córką......rodziny Jonesów”.

Yolanda, ta nieślubna córka, nigdy jej nie przyjęła!

Wyraz oczu Briana lekko się zmienił, ale nie powiedział ani słowa.

Lora od niechcenia wyciągnęła mokry ręcznik papierowy, spojrzała na ciemnoszary garnitur, kąciki jej ust lekko drgnęły!

W samolocie powrotnym do Atlanty Lora Jones wciąż znajdowała się w stanie transu.

تم النسخ بنجاح!