Rozdział 87
„Ja - Co masz na myśli? Przycisnęłam dłoń płasko do brzucha, a jego oczy podążyły za ruchem, więc pozwoliłam mojej ręce opaść. „Masz rację w sprawie czego?” Aby odwrócić jego uwagę od mojego podejrzanego ruchu, kontynuowałam przesłuchanie.
„Kiedy powiedziałeś –” Jego słowa się dłużyły. „Kiedy powiedziałeś, że ja upadnę pierwszy.” To był źle przemyślany żart, który nie wywołał nawet cienia uśmiechu na jego ustach, więc dlaczego teraz o tym wspominał?
„Och - To. Haha.” Mój śmiech brzmiał mi w uszach napięty. „To było po prostu -” Śmiałem się dalej, próbując zignorować temat, ale wtedy uświadomienie mnie uciszyło. „Ach - nie wiem -” Nie wiedziałem, co powiedzieć. Wszystko, co mogłem zrobić, to wymamrotać kilka słów, gdy moje serce biło mocniej, a przełykanie stało się trudne.