Rozdział 36
„Czy tak?”
Lily mierzy mnie wzrokiem, ale nie w sposób wyrachowany. Raczej podziwia mój biust. Cholera.
Trzeba się natrudzić, żeby nie pogiąć się przed Lily i nie zwrócić na siebie większej uwagi. To byłoby głupie, ale za ręcznikiem kryje się już erekcja.