Rozdział 1051 Zmartwień jest mnóstwo
Brandon zauważył, że Alcotta coś dręczy, więc kazał mu na chwilę opuścić pokój i stanęli twarzą w twarz na korytarzu.
„Co się dzieje, Alcott? Coś cię trapi? Nie cieszysz się, że Alexandra jest w ciąży?”
Brandon uważał, że dobrze się stało, że Alexandra zaszła w ciążę, ponieważ w końcu będą mieli kompletną rodzinę, pomimo wszystkich niepewności, które ich czekały. Wydawało się, że mogli pozwolić naturze iść swoją drogą, idąc naprzód.