Rozdział 94
Liam mógłby zepsuć Lucy dobry humor jednym zdaniem. Jego nagana w jej twarzy rozgniewała ją i rozgniewała. Cofnęła rękę i spojrzała na niego czerwonymi oczami. „Tak, to prawda! Jestem głupia! Nigdy wcześniej nie byłam w żadnej dostępnej toalecie. Skąd miałabym wiedzieć, czy jest w niej przycisk alarmowy? Jestem pewna, że chciałabyś, żebym stanęła na złej nodze i umarła. W ten sposób możesz zaoszczędzić na podziale majątku i mieć miejsce, żebyście ty i druga kobieta mogły sobie nawzajem włożyć do kieszeni.
Liam zmrużył oczy. „O jakich bzdurach mówisz?”
Lucy zacisnęła zęby. „Wiesz, o czym mówię!”