Rozdział 10
Lucy zacisnęła pięści i zawahała się, zanim ostatecznie zdecydowała się nie otwierać drzwi. Zamiast tego odwróciła się i skierowała do łazienki.
„Ktokolwiek się ożeni, będzie taki sam. Nie zostałam wybrana, bo byłam wyjątkowa, ale dlatego, że każdy jest dla niego w porządku, skoro nie jest nią” – pomyślała.
Lucy stała na zewnątrz przez ponad dziesięć minut, aż odzyskała opanowanie. Dopiero wtedy wróciła do pokoju, w którym podano wszystkie dania. Liam spojrzał na nią, ale pozostał w milczeniu.