Rozdział 26
Dopiero wtedy Lucy rozpoznała mężczyznę, którego spotkała na dachu szpitala Rotona Pinnacle. Pokręciła głową w odpowiedzi na jego pytanie.
Oczy kobiety w ciąży zrobiły się czerwone ze złości. „Ty suko! Myślisz, że się ciebie boję, skoro ktoś przyszedł ci na ratunek? Spróbuj mnie!” Lucy chciała odpowiedzieć, ale Jackson ją powstrzymał.
Wyjął telefon i powiedział: „Mam dowód, że ją uderzyłeś na moim telefonie. Chociaż zostaniesz skazany tylko na karę minimalną, ponieważ jesteś w ciąży i nie masz się czego obawiać, co myślisz, że się stanie, jeśli zamieszczę to w internecie? Myślisz, że ludzie puściliby cię wolno tylko dlatego, że nosisz w sobie dziecko? Twoje dziecko będzie krytykowane, zanim się urodzi. Myślisz, że będzie mogło żyć bezpiecznie po tym?”